czwartek, 22 listopada 2012

I. Zbliżenie pachnie bólem.


Miało być tak pięknie. Książki, filmy, wmawiają nam, że to zawsze coś magicznego. Dlaczego więc siedzę na łóżku skulona, a moje podbrzusze rozrywa ból, którego nawet nie jestem w stanie opisać?
Czy to kwestia tego, że zrobiłam to z kimś, kogo nie darzę żadnym uczuciem? Bo przecież Karol z 3 e nie jest kimś, za kim specjalnie szaleję. Podoba mi się jego ciało, jego pociągła twarz i sposób bycia. Przecież mam dopiero 16 lat. Nie szukam partnera na całe życie. Chciałam tylko mieć to za sobą. Żeby nie było już wytykania palcem, że to ta, która jest dziewicą i odstaje od reszty towarzystwa. Moi rówieśnicy naprawdę potrafią dać w kość, a fakt, że dobrze się uczę jeszcze bardziej potęguje ten fakt.
Wzdrygam się na wspomnienie tego, co całkiem niedawno robiliśmy w karolowym łóżku. Nie było ani miło, ani przyjemnie. Bolało, tak bardzo bolało. Nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, gdzie położyć ręce, zaciskałam oczy z całej siły, bo ból unieruchamiał mnie całkowicie. A Karol… Wydawał się być całkiem zadowolony, jakby mój ból go nie interesował. Zapytał raz, czy jest mi dobrze… Odpowiedziałam, że tak, bo cóż innego miałam powiedzieć? Mam nadzieję, że nikt nie pozna szczegółów naszego wspólnego pierwszego razu, ale ufam mu, on nie jest z tych szydzących ze mnie…
Źle się czuję, siedząc w tym obcym dla mnie pokoju, choć przebywałam tu wcześniej tak wiele razy. Właściwie nie wiem, co sobie myślałam, kiedy zgodziłam się na tę transakcję wiązaną. Przyznam, że byłam w szoku, kiedy Karol zaproponował, żebyśmy stracili dziewictwo razem, z korzyścią dla obojga. Ludzie nie będą z nas się nabijać, a my będziemy trochę bardziej doświadczeni. Pewnie kierowała mną ta cholerna chęć bycia lepszym, tak bardzo chciałam, żeby kumple z klasy dali mi już spokój.
Karol wraca z łazienki i pyta, jak się czuję. Odpowiadam, że dobrze i mówię, że już się będę zbierać. Jestem już ubrana i udaję, że nie zauważyłam krwawej plamy na prześcieradle. On będzie musiał się z tym uporać. A ja będę musiała się pozbierać z psychicznego dołka, bo teraz strasznie żałuję tego, co zrobiłam. Ból w dole brzucha nieustannie przypomina mi o tym, jaka byłam głupia.
Wracam do domu powłócząc nogami i staram się skupić swoje myśli na liściach, które aktualnie rozkopuję butami. Jesień w pełni, więc idę dywanem różnobarwnych liści, choć dla mnie prezentują one wszystkie odcienie szarości. Każde kopnięcie uwalnia złe emocje nagromadzone w moim ciele. Czy to, co zrobiłam zmieni mnie bezpowrotnie?
Pokonuję drogę w ślimaczym tempie i kiedy wchodzę do domu oddycham z ulgą, że nikt na mnie nie czeka, że nie muszę nikomu tłumaczyć się z mojego samopoczucia i zawiedzionej miny. Padam na łóżko i w zasadzie wszystko, czego w tym momencie pragnę to cofnąć niedawne chwile, albo po prostu umrzeć.

wtorek, 20 listopada 2012

Zaproszenie


Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak pachnie powietrze, kiedy dwoje ludzi zbliża się do siebie? Czy gdy wyjdą z sypialni, spełnieni i zaspokojeni, inni są w stanie zgadnąć, co właśnie robili? Czy skóra ma wtedy jakiś specyficzny zapach? A może to po prostu zapach hormonów, który tak naprawdę nie istnieje, a jest zwyczajną ułudą? 

Zapraszam na opowieść o różnych zapachach seksu. Początkowo chciałam zaprosić na opowieść o różnych zapachach miłości, jednak życie bohaterów zweryfikowało, że nie zawsze seks oznacza miłość.